Pociągiem do Varanasi ze stolicy Indii jedzie się około 11-12 godzin. Chyba, ze pociąg ma opóźnienie – wtedy może to trwać kilka godzin dłużej. Jadąc pociągiem średniej klasy z miejscowymi można nawiązać ciekawe kontakty i znajomości, a przy okazji zostać szczegółowo odpytanym z całego swego życiorysu. Hindusi nie mieli żadnych oporów w zadawaniu “kłopotliwych” dla nas pytań, ale w końcu przecież można było na nie odpowiedzieć naprawdę cokolwiek. A potem wysłuchać ich historii, kto wie na ile prawdziwej… Czas podróży mijał szybko, współpasażerowie grali w karty przy dźwiękach muzyki z komórki.
https://www.wikimedia.org
Kolej indyjska na takich długich trasach zapewnia dla pasażerów jedzenie, oczywiście dodatkowo płatne (ale niedużo). Dania w papierowych pudełkach okazują się zaskakująco smaczne, była opcja wyboru “veg” i “non-veg”. Ale uwaga, o posiłek “veg” trzeba się wyraźnie upomnieć i 5 razy upewnić, ze na pewno jest bez mięsa. No i ostrożnie ze spaniem, bo można niechcący minąć naszą stację, a nikt jej nie zapowiada wcześniej. Można jednak dogadać się ze współpasażerami jadącymi w to samo miejsce, że powiedzą nam, kiedy powinniśmy szykować się do wysiadania.
Na nas w Varanasi czekał pracownik hotelu. I to czekał długo, bo pociąg miał ponad 4 godziny spóźnienia…