To była taka krótka, jednodniowa wycieczka jeepem. Jedyna, kiedy się rozdzieliliśmy – bo Renata postanowiła zostać w Darjeelingu. Bez trudu z samego rana znalazłem jeepa jadącego do Mirik przez Ghum (to również węzeł kolejowy). Okazuje się, że jechać nim może…